czwartek, 20 sierpnia 2009

Przedślubna hiperaktywność.

Ciekawa rzecz - im bliżej ślubu tym więcej rzeczy do zrobienia. Staraliśmy się być w miarę na bieżąco ze wszystkimi sprawami, ale i tak skubane się jakoś nawarstwiają.
No ale nie ma co narzekać - idzie nam naprawdę dobrze. Przydałaby się tylko jakaś dodatkowa przestrzeń na trzymanie tego całego ślubnego stuffu.
Ponadto - obecnie jestem na etapie szukania lokalu na wieczór panieński. Sugestie mile widziane :)

2 komentarze:

Niedobry pisze...

Lokal jak lokal, ale przez moment miałaś dzisiaj na gadzie opis "Wódka weselna :)" - ty to wiesz jak przyciągnąć uwagę mężczyzny :D

Ogre pisze...

Służbę wywiadowczą na ten wieczór panieński chętnie wyślę? Ktoś chętny?

Choć z drugiej strony, może wolę nie wiedzieć... ;)

ślub, wesele